O twierdzy, której nie było.
dawno, dawno temu, w miejscowości nazwanej Rosztkala, co oznacza czerwoną skałę, stała potężna twierdza. Przeczytaliśmy wzmiankę o niej w przewodniku. Niestety na miejscu okazało się, że twierdze w latach 30tych ubiegłgo wieku zburzono, a kamieni użyto do budowy okolicznych domów. Jej resztki można podziwiać na górójącym nad osada wzgórzu. Kiedyś zapewne musiała robić imponujące wrażenie. Dziś na szczycie wzgórza zostało dosłownie parę walących się domów.
Wyprawa jednak nie była zupełnie stracona, spotkany starszy mężczyzna zaprosił nas do swoich znajomych na herbatę, która przerodziła się w obiad oraz liczne opowieści o przeszłości. Mężczyzna, który nas zaprosił był historykiem, nie wiem czy pamięta jeszcze twierdzę ale z ubolewaniem mówi, że wtedy kiedy burzono – „ludzie wtedy ciemni byli, nie zdawali sobie sprawy, nie wiedzieli że to historia, że to ich przeszłość, że to należy chronić”.
Następnie gospodarz domu pokazał nam jeszcze raz wzgórze, wnętrza tradycyjnych domów, nazywając każdą belkę, Sam stwierdził, że zna imiona tylko najważniejszych części domu, jego babcia mogła wymieniać wszytskie… Podniosłam z ziemi fragment rozbitego, glinianego naczynia. Nie wiem czy pamięta on twierdzę, ale mi ją przypomina.